piątek, 16 maja 2014

Nowinki, nowinki. Co z nami będzie?

Tutaj tak ostatnio farmaceutycznie, bo egzamin się zbliża, a dobijają nas takimi informacjami jak Rozporządzenie Ministra Edukacji, a raczej jego projekt. Faktycznie, tworzy się wiele szkół i to na dodatek zaocznych (czasem nawet nie mające pracowni), które nie dorównują szkołom dziennym. Pozwolę sobie zacytować: nawet małpę można wszystkiego nauczyć, ale doświadczenia to ona nie nabędzie. MEN wrzuca wszystkich techników farmaceutycznych do jednego wora. Szczerze? Uraziło mnie to.


Od czego się zaczęło?
Od pewnego listu studentów wydziału farmaceutycznego z uczelni gdańskiej do Ministra Zdrowia, Pana Arłukowicza. Nie wiem jak jest w innych szkołach, więc opowiem o tej, do której jeszcze uczęszczam.

Przepraszam bardzo, dlaczego niby przekazujemy pacjentom często nieaktualne informacje dotyczące niektórych leków? Korzystamy z tych samych podręczników co państwowe uczelnie medyczne. Tu się kłania podręcznik do farmakologii pana Kostkowskiego oraz podręcznik pana Jańca (bardzo przystępnie opisany, tak według mojej oceny). W aptece w wolnym czasie możemy przejrzeć sobie PharmIndex na Kamsofcie, którego naukę obsługiwania mamy na zajęciach. Podkreślam, że oprogramowanie jest aktualizowane na bieżąco. Jeśli coś jest wycofane z obrotu to cała apteka musi o tym wiedzieć, nie ma zlituj się. Odstawia się produkt, wypełnia formularz zwrotu i odsyła do hurtowni.

Dlaczego zakłada się, że technicy są bez matury? Chętnie poszłabym na farmację na uniwerek, ale mi się noga podwinęła na chemii. Natomiast maturę z biologii mam ładnie zdaną ~80%. Uważam, że taka szkoła bardzo pomaga przygotować się do studiów na kierunku farmacja.

Identyfikatory... To dla pomocy aptecznej też poprośmy!

Zdarzają się takie sytuacje, że magister farmacji nie ogarnia za bardzo receptury, więc posyła technika. Myślę, że łatwo można polec na niezgodnościach.

Wnioski
Może nie usuną zawodu. Jednak jeśli usuną to tytuł zostanie i pewnie trzeba będzie ciągle się dokształcać na jakichś kursach. Mamy o tyle łatwiej, że nie musimy stale pracować w aptece, bo jak magister farmacji nie będzie pracował przez jakiś czas to musi 'odświeżyć' tytuł przez zdanie ezaminu/szkolenia uzupełniającego. Nie wiem jak to dokładnie jest, nie jestem farmaceutą.
zdjęcie by Wiolcia - tym bardziej nie kopiować!
Akurat robię proszki z salolem, kwasem acetylosalicylowym, solą sodową benzoesanu kofeiny.
Niezgodności są ciężkie do zrozumienia, naprawdę!

Źródła: 
szkolne wiadomości przekazane przez wykładowcę
strona internetowa Technik Farmacji
Uzasadnienie projektu Rozporządzenia

4 komentarze :

  1. Przepraszam za bezpośredniość, ale z tego jestem znana ;) może być i magister debil i może być technik debil (albo geniusz) - różnie to bywa i nieważny jest tutaj tytuł...być może problemem też jest to, że w niektórych miastach pensja magistra zrównuje się z pensją technika i to jest dramat dla obu tych grup: po co zatrudniać technika skoro w "tej samej cenie" można mieć magistra, a magister dostaje policzek w twarz bo po 5 latach zarabia na pewno nie tyle ile by chciał...Osobiście uważam, że dla jednych i drugich jest miejsce :) a to jest niepoprawne politycznie jak widać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama uważam, że magister powinien mieć większą pensję, bo ma wyższe wykształcenie. Nie podoba mi się, że w niektórych aptekach zarabia się tyle co na kasie w Tesco. Byłoby dobrze, gdyby magister dostawał o 1000-1500 zł więcej niż technik (co nie oznacza, że technik zarabiałby mało - zresztą i tak polski rząd by tego nie zmienił) :p
      Tak to na stażu jako technik ustawowo mogłabym zarabiać trochę ponad 900 zł i są tacy szefowie, którym to idzie na rękę, bo tania siła robocza. Na miejscu magistra to nie pchałabym się na taki zarobek, przecież to nie McDonalds ;)

      Usuń
    2. Zdziwiłabyś się ile zarabia teraz magister w mieście gdzie studiowałam :P ci co skończyli studia i staż przed wprowadzeniem ustawy refundacyjnej mają względnie przyzwoite pensje, ci co kończą studia mogą liczyć na 1500 zł - 1800 zł (do ręki, po odliczeniu składek podatków itd) I pytanie ile zarabia technik po stażu? Wystarczy wyjechać na jakąś wioskę (50 - 80 km od głównego miasta) gdzie wrony zawracają i zarobki mogą być już 2x większe dla technika jak i dla magistra

      Usuń
    3. Głupio by mi było się wyprowadzić na jakieś Pipidówki Mniejsze :<

      Usuń

Proszę o nieobraźliwe komentarze. Obrażania nie popieram.
Nie chciałabym również SPAMu. SPAM jest dobry ze SPAMem wśród SPAMu, ale nie tutaj, więc komentarze z tego działu będą usuwane. Pod SPAM podchodzą również prośby o wspólną obserwację (i tak patrzę na blogi komentatorów - jeśli są).
Nie przejmujcie się, że od razu komentarze się nie wyświetlają - są weryfikowane.