piątek, 20 czerwca 2014

Podwyższam odporność 'na ziołowo'. Ziele jeżówki purpurowej.

Ziele jeżówki purpurowej
Tak patrzę za okno i myślę... Czasem słońce, czasem deszcz. Słońce wychodzi częściej, więc tran odpada, bo lato już jest. Lekko zapychający się nos mi od niedawna przeszkadza, więc coś z tym trzeba zrobić.
Jak podwyższyć odporność ziołami (nie wyciągami ziołowymi w tabletkach)? Od dzisiaj zabrałam się o podwyższenie odporności jeżówką purpurową (Echinacea purpurea) z rodziny astrowatych (Asteraceae), dawniej złożonych (Compositae).

Co takiego zawiera, że podnosi odporność?
Jeżówka (nie tylko purpurowa, ale także różowa i wąskolistna) zawiera immunostymulatory - związki zwiększajace liczbę białych krwinek, pobudzające naturalne siły obronne organizmu) takie jak:
- pochodne kwasu kawowego (echinakozyd, kwas cychorynowy, cykoriowy, kawoilowinowy i chlorogenowy);
- glikoproteiny;
- wielocukry;
- alkiloamidy.

Jak stosować?
Na opakowaniu napisane jest: 1 łyżeczkę ziela jeżówki zalać szklanką wrzątku i pozostawić na ok. 10-15 minut pod przykryciem. Można pić bez ograniczeń. Z ostatnim zdaniem się zdecydowanie nie zgadzam. Nie pija się preparatów z roślin biostymulujących ciągle ze względu na działanie odwrotne - obniżenie odpowiedzi immunologicznej! Zwykle pija się 1-2 szklanek dziennie. Pić przez 10 dni. Zrobić 10 dni przerwy. Pić przez kolejne 10 dni. 4 tygodnie przerwy i można rozpocząć kurację od początku. Alternatywna wersja: pić co 2 dni przez 20 dni.

Można też stosować zewnętrznie w postaci okładów i przemywań na trudno gojące się rany czy stany zapalne. Tu można chyba stosować bez ograniczeń ;)

Kiedy NIE stosować?
W gruźlicy, białaczce, stwardnieniu rozsianym, zakażeniach HIV i AIDS, w ciężkim uszkodzeniu wątroby

Jestem ciekawa efektów :3 Jak Wy sobie radzicie z podwyższaniem odporności?

2 komentarze :

  1. Piję czasem ziele jeżówki w mieszance z zielem pokrzywy, nagietkiem i dziką różą:) Często też jadam czosnek i cebulę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, a jak w smaku? Kiedyś spróbuję, bo może być dobra :) Lubię nagietka i pokrzywę w smaku, jeżówka też nie jest zła. Czosnek u mnie to tylko w przeziębieniach, a za cebulą nie przepadam. Pewien doktor na wykładzie zalecił codzienne zjadanie zupy, każdej. Byle była z cebulą ;)

      Usuń

Proszę o nieobraźliwe komentarze. Obrażania nie popieram.
Nie chciałabym również SPAMu. SPAM jest dobry ze SPAMem wśród SPAMu, ale nie tutaj, więc komentarze z tego działu będą usuwane. Pod SPAM podchodzą również prośby o wspólną obserwację (i tak patrzę na blogi komentatorów - jeśli są).
Nie przejmujcie się, że od razu komentarze się nie wyświetlają - są weryfikowane.