piątek, 29 sierpnia 2014

Wyniki z egzaminu

Pisemny: 70%
Praktyczny: 100%

Czyli mogę iść na legalu odrabiać staż w aptece (i tak to samo robiłam co technik farmaceutyczny jako pomoc apteczna + to co sprzątaczka/pomoc apteczna robi)! Nie żeby to było dziwne, ale większość osób z mojej klasy ma po 100% z praktycznego.
Jak z przyszłością?
Odrobię rok stażu, poprawię maturę i siup na studia!

czwartek, 28 sierpnia 2014

Herbata i inne zioła - odwiedzane blogi i sklepy cz. I

Lubię pić herbatę i napary ziołowe (pewnie każdy/-a z nas pije herbatę lub czasem łyknie/siorbnie naparu ze skrzypu/pokrzywy, albo z innych takich :D), a jeśli gdzieś o tym można poczytać lub posłuchać to chętnie się na to piszę. Chłonę wiedzę, CHŁONĘ! Kupować też kupuję. Na terenie przeze mnie zamieszkiwanym ciężko o czyste zioła - to rosną przy drodze, to psy kupę zostawią lub posikają, a takie zioła nie są dobre. Nie próbowałam, ale gwarantuję, że będą zawierały więcej chemii ze spalin niż z gleby.
Jak robię większe zamówienie to nie idę do sklepu zielarsko-medycznego (nie zaprzeczam, że w zeszłym roku częściej tam bywałam), tylko robię zamówienia w sklepach internetowych (książki tematyczne, zioła). Zapraszam do czytania, bo zdjęć tutaj nie znajdziecie - tylko linki i opisy! W części pierwszej opiszę herbaciane blogi i sklepy.

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Koreańskie skarpety złuszczające Purederm - aktualizacja

Po przeczytaniu interesujących, negatywnych recenzji, postanowiłam sama spróbować mrocznych Skarpetek Złuszczających do Stóp Purederm Botanical Choice z Biedronki za 13,99 zł (to już maski kolagenowe Biocell są tańsze :o). Czy jestem zadowolona z efektów? Może odpadły mi stopy? Aż tak źle nie jest, stopy są całe. Chciałam Was tylko trochę postraszyć ;) Powiadam Wam - czytajcie, a dowiecie się.


sobota, 23 sierpnia 2014

Manicure + zabieg parafinowy

Przedstawiam Wam mój przepis na manicure. Zwykle, gdy mam lepszy dostęp do światła i spokojniejsze ręce to wychodzi mi dużo lepiej. Od dłuższego czasu drżą mi ręce tak, że muszę podpierać na czymś łokcie, by zrobić jako takie zdjęcia na bloga ;/ Jest to strasznie irytujące, a nie mam problemów neurologicznych. Dość o problemach, mam nadzieję, że uda mi się przekazać jak mniej więcej wykonuję manicure (jestem po kursie manicure i pedicure, ale stażu nie mam ;p). Zwykle odbywa się u mnie bez wycinania skórek, dziś dla odmiany odsunęłam i wycięłam, ale efekt nie był zadowalający. Gdy dochodzi do tego parafiniarka to cały stół mam zagracony :D
Bałaganik

piątek, 22 sierpnia 2014

Moja przygoda z KABANOSEM

Moja przygoda z Kabanosem zaczęła się od Czerwonej Musztardy na YouTubie, wcześniej zapoznałam się z utworami innych zespołów jak Bunkier czy Zacier. Wszystko to dzięki Nivellgionowi!
Nie powiecie mi, że nie macie odchyłów (gust, przyzwyczajenia) - ja mam odchył muzyczny :D

Takim odchyłem jest słuchanie Kabanosa. Wszyscy fani wiedzą (sam wokalista też), że Zenek nie potrafi śpiewać! Jednak śpiewa, a jego teksty poruszają moje poczucie estetyki ;) Przyznaję im rację, że mamy jako naród i społeczeństwo podobne poglądy.
Źródło
Więcej o Kabanosie dla zainteresowanych:

czwartek, 21 sierpnia 2014

Rozdanie u Naturalnie Pięknej!

Na blogu Naturalnie Piękna są do zgarnięcia świetne produkty z e-Fiore! Wpadajcie tutaj i zapraszam do wzięcia udziału w losowaniu :)
Do wygrania są: 2 olejki z awokado i arganowy, glinka różowa, masło shea.
Powodzenia!

środa, 20 sierpnia 2014

Dobrodziejstwa z apteki - leki recepturowe

Co lubię najbardziej robić, gdy jestem w aptece? Leki recepturowe!
Pacjenci bywają różni - krzykacze, spokojni i niecierpliwcy. Są plusy pracy przy pierwszym okienku oraz są minusy (można się nasłuchać, oj można...). Receptura praktycznie pozostaje niezmienna. Jeśli jest lek niejałowy/jałowy do wykonania to od razu szczęśliwa pędzę do receptury :D

sobota, 16 sierpnia 2014

Balsam do ust GorVita wita i o zdrowie pyta!

Jeszcze nie zdążyłam balsamu do ust z Avonu zużyć, bo gdzieś się na biurku zapodział i nie potrafiłam go przez jakiś czas znaleźć. Zaopatrzyłam się w doz.pl w hypoalergiczny balsam do ust polskiej firmy GorVita. Bazą jest głównie gliceryna, co mnie ucieszyło. Poza tym jest hypoalergiczny, z witaminami, aloesem, filtrami UV, alantoiną i D-pantenolem. Chroni przez 12 h. Produkt zapowiada się ciekawie, jednak trochę na niego pomarudzę.

czwartek, 14 sierpnia 2014

Woda różana? Coś tu nie gra...

Tuż przed wakacjami postanowiłam w końcu odwiedzić sklep z indyjską/turecką żywnością. Do moich rąk przylgnęły kasztany jadalne do zjedzenia, pasta do zębów Vicco i woda różana Chtoura Fields. Kiedyś przeczytałam, że taka woda ma wiele zastosowań - w kosmetyce, do aromatyzowania ciast i nawet do picia. Jak do picia to czemu nie (nawet ładnie różą pachniało)? Spróbowałam... Piliście kiedyś perfumy? Mi się raz udało liznąć (BLE!) i posmak aromatu mi nie schodził z jamy ustnej.

środa, 13 sierpnia 2014

Peeling tropikalny Alterra, czyli AlkoBioKokoPaya

Przechodziłam w Rossmannie obok stoiska z produktami do kąpieli, pod prysznic etc. i chciałam kupić jakiś peeling bez parafiny ciekłej (jak to było w przypadku Farmony i Perfecty - na tą drugą nie narzekałam). Patrzę, a tu Bio. Cena też nie była wygórowana (6,99 zł), więc wzięłam. Po jakimś czasie poczytałam na blogu Ivy o tym produkcie. Jak się spisał u mnie peeling pod prysznic Papaja i Ekologiczny Kokos firmy Alterra Naturkosmetik? Dlaczego AlkoBioKokoPaya?
Tuba

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Maminy (można powiedzieć, że po części mój) balkonik ziołowy

Nie jest to balkonik taki (aczkolwiek też by się jedna doniczka zmieściła), a balkonik wychodzący od mieszkania.Czemu balkonik? Tak mało na nim miejsca, że ciężko go nazwać balkonem (sąsiedzi mają podwójne) :D
Randomowy słonecznik
Zwykle mama sadzi kwiatki takie jak: słonecznik (nie wiem jaki), aksamitki, mięta pieprzowa, inna mięta (też nie wiem jaka, ale wiem, że mięta), pomidory, dalie i inne kwiatki. W zeszłym roku rósł jeszcze rozchodnik ostry,  fiołki (polne i trójbarwne), które w końcu posiały się samoistnie gdzieś poza balkonem i psy na nie sikają. W tym roku mama dostała ziemię z niespodzianką - dynią. Chciała ją oddać, bo się rozprzestrzeniła na dwie donice - w końcu nie oddała i rośnie dalej. Gdzieś zapodziały się tam prawdopodobnie truskawki. Jakąś część roślinek z rodziny gruboszowatych (nie wiem czy to kalanchoe) wyrzuciła, bo mszyce się rozprzestrzeniły (na moją bawełnę też -,-). Na szczęście jest to co jest! Największe szczęście z pomidorów :)

Zeszłoroczne zdjęcia











 Tegoroczne zdjęcia













Dynię zużyjemy do kompotu (z goździkami, skórką pomarańczową i cynamonem), a pomidory jemy na bieżąco, bo coś dużo ich w tym roku. Z mięty zwykle robimy napary (po wysuszeniu).
Mam nadzieję, że podczas nieobecności mamy nie zepsuję kwiatków (kiedyś dostałam sadzonkę krzewu herbacianego i został sam patyk). Podlewam je codziennie wieczorem lub nie podlewam jak mają wilgotną glebę, zestawiam pomidory z poręczy na podłogę, by ich liście uniknęły spalenia na słońcu. Chyba nie zepsuję?
Co mogłabym jeszcze zrobić, by nie zaniedbywać tych roślinek? Co radzicie? Wiecie co to za roślinki z zeszłego roku?
Jak u was z pielęgnacją kwiatków? Macie do nich rękę czy wolicie kaktusy (nie wyschną przynajmniej :D)?

niedziela, 10 sierpnia 2014

Czy serce bije mocniej? Raczej nie z tym produktem ;)

Tudum. Tudum... Tudum. Serce bije równomiernie. Tudum. Tudum... Tudum.
Tudum.
Tudum...
Tudum.

Nie o sercu, nie o arytmii, nie o Polocardzie, tylko o kosmetyku będę dzisiaj pisać. Czasem lubię kosmetyki z Rossmanna, są w sensownej cenie, nie są tak bardzo naszpikowane chemią jak kosmetyki z Avonu. Co można otrzymać od preparatu 5w1? Gdzieś słyszałam, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Jeden kosmetyk do wszystkich typów skóry? Wolne żarty... No cóż, przekonamy się co prezentuje sobą Synergen Heartbeat - krem do mycia twarzy 5w1.

sobota, 9 sierpnia 2014

Esy, floresy, fantasmagorie - to już drugi rok

Wszystkiego najlepszego z okazji dwóch lat działalności w blogosferze!
Z tej okazji upiekłam tort w paincie :D
Esy, floresy, fantasmagorie za niedługo będzie obchodzić II urodziny swojego bloga. Z tej okazji zorganizowany jest konkurs, który trwa od dzisiaj do końca miesiąca. Szczegóły u Esów, floresów. Powodzenia!

piątek, 8 sierpnia 2014

Pełna równowaga (raczej niezrównoważenie) z zestawem Avon Solutions

Kolejnym zestawem do zużycia jest Complete balance z Avon Solutions. Pełny zestaw zawiera dodatkowo maseczkę w kremie do twarzy. Mój zestaw składa się z nietłustej, oczyszczającej pianki myjącej, matującego toniku, nietłustego kremu matującego do twarzy na dzień o SPF15 i nietłustego żelu na noc. Łączny aktualny koszt: 61,96 zł (w zeszłym roku były na lepszej promocji). Zapraszam do czytania (UWAGA: jest tego sporo).
Prawie kompletny zestaw

czwartek, 7 sierpnia 2014

Zioła w kosmetyce - książki + bonus

Pisząc posta z recenzją kosmetyków często używam książek. Różnych. By dowiedzieć się o roślinkach, ich zastosowaniu w lecznictwie i kosmetyce. Używam książek po to, by poznać lepiej świat roślin, ich dobroczynne działanie na nasz organizm (aczkolwiek nie zawsze działają na naszą korzyść - kto by tam używał owoców konwalii majowej :D). Przybliżę Wam trochę mojego czytelniczego świata. Zdjęcia są trochę mroczne przez późną porę wykonania - wybaczcie mi, musiałam się najeść owoców ;D

Książki o wykonywaniu kosmetyków
Kiedyś zabiorę się do wykonywania kosmetyków własnoręcznie na bazie ziół (może nawet i na bazie maści, ale z ziołowym smaczkiem). To jest jak z ciastkami - dostaję przepis - wykonuję go, a w późniejszym czasie może coś zmienię lub zamienię. Są blogi z kosmetykami DIY, ale co zrobić jak nie będzie w danym momencie internetu, a ja będę chciała coś ukręcić? Do książki mogę spokojnie wrócić, nie spieszy się, na pewno nie rozłączy połączenia.
Część I - DIY

sobota, 2 sierpnia 2014

piątek, 1 sierpnia 2014

Jakie kosmetyki stosuję? + Denko lipcowe (nr 5)

W lipcu zużyłam 7 produktów: 1 do włosów, 1 do zębów, 2 do stóp, 1 do twarzy, 2 do ciała. Jest tego niewiele, ponieważ zwykle nie używam tony kosmetyków :D Dlatego przedstawię Wam czego na co dzień lub dwa razy w tygodniu używam, albo raz na jakiś czas używam ;)
Wcześniej oczywiście przerobimy denko.
Denko
I do kosza!